Perełki
Potępiam Szopena
Otrzymałem korespondencję elektroniczną z Państwowego Instytutu, konkretnie z jego Redakcji Literackiej. Taki List do Siedemnastu. Redaktor prowadząca pisze do mnie i szesnaściorga innych poetów, iż Państwowy Instytut chciałby „zamówić” u nas po dwa wiersze związane z Powstaniem Styczniowym. Do antologii, która ma powstać z okazji rocznicy. I że…
Wó… wia…
A mój syn pasjami układa ostatnio rebusy i krzyżówki. Coraz bardziej wyrafinowane. To już nie te czasy, kiedy każdy rebus zaczynał od narysowania kwadratu, który potem opisywał na przykład: KW=T, DRAT=TA. Nie, teraz wymyślił na przykład coś takiego: |Y. Albo napisał DOM, i dopisał: WO=Ń. Proste, co? A w krzyżówce…
“Po Prostu”, 11 października 1990 r.
Wiersze Jac Po i Piotr Bratkowski zapowiadający rewolucję. Do jej dokonania wyznaczeni są: Marcin Świetlicki, Marcin Sendecki, Jacek Podsiadło, Wojciech Wilczyk, Paweł Marcinkiewicz, Bogdan Prejs, Sławomir Matusz, Paweł Filas, Andrzej Stasiuk, Jakub Ekier, Robert Tekieli, Krzysztof Koehler i Marcin Baran.
Kształcisz kalectwo interdziedzinowe
Staję przed Wami na baczność i w patriotycznej bieliźnie, gdyż hymn państwowy mam na końcu języka. Wpierw jednak uspokajam, że zapowiedziana przez p. Czarnka kolejna konserwatywna kontrrewolucja (dalej: ko-ko-ko) nie powiedzie się. Sam się z tym zdradził, ogłaszając, że orężem ko-ko-ko będą m. in. „znakomite komiksy dla dzieci…
A może byśmy tak, najmilszy, wpadli na noc do Tomaszowa?
Opowiadanie pochodzi z książki “Życie a zwłaszcza śmierć Angeliki de Sancé” . Stało się tak, jak przeczuwałem. Po ciepłym, bardzo ciepłym grudniu, w noc sylwestrową, w przeddzień mojego wyjazdu, nastąpiło gwałtowne ochłodzenie. Pewnie jakiś lodowiec przysunął się nagle do Europy i rtęć w termometrach skurczyła się z zimna.…
Nie dajmy sobie dmuchać w gwizdek
Znacie mojego Sprężynę? A Balerona? Pewnie nie. Ale Wasi synowie mogą znać, zwłaszcza odkąd pan Birara wjebał „Czerwoną kartkę dla Sprężyny” do lektur szkolnych razem z pakietem ossendowskich papieży, których czytać się nie daje, więc z trojga złego uczniowie i nauczyciele wybierają Sprężynę. Gdybyście chcieli powąchać uchem…
Z życia odkurzaczy
Ponieważ Was lubię, będę tu czasem zdradzał sekrety pisarskiej alkowy od kulis kuchni. Na pewno nie wiecie, że supertajnym prototypem rodziny Zelmerów występującej w moich felietonach z cyklu „A mój syn” była rodzinka Tomka Różyckiego, poety, mojego przyjaciela. Poniżej pierwszy tekst, w którym Zelmerowie się pojawili, a 230-stronicowy…